sobota, 9 maja 2015

Chustka...

O istnieniu tej książki wiedziałam od dawna. Zresztą na bloga Joanny wchodziłam w tamtym czasie.ale miałam dosyć chorób, dosyć wizyt w szpitalu, dosyć czekania na wyniki  diagnoz lekarskich w sprawie naszej dziewczyny. Oswajaliśmy w tamtym czasie zjawisko chorobowe, zjawisko rozpaczliwego szukania cudu na choróbsko naszej dziewczyny...Cud ,  nie nastąpił- tylko wzmocnił, na szczęście!...
Teraz, wypożyczyłam Chustkę z biblioteki, myślałam , że tylko przerzucę karki, bo wiadomo, jaki będzie koniec...
Uwierzcie- styl pisania Joanny powalił mnie -czytelniczkę wielu książek. na kolana..
Warto sięgnąć, warto przeczytać, warto wyrobić własne zdanie ...!
Nawet myślę .że to powinna być lektura obowiązkowa wszystkich, którzy lubią czytać nagminnie książki !
  Polecam !  Koniecznie sobie kupię !  Filmu nie obejrzałam . ale penie kiedyś obejrzę.