Wyszywam krzyżykami, ale na szydełku postanowiłam koniecznie się nauczyć, tym bardziej,że mama dużo szydełkuje.
Szydełkowe serduszka, postanowiłam sama "pojąć", jeszcze nie są zupełnie idealne, ale..
najfajniejsze jest to,ze naukę tych serduszek demonstruje...jakiś pan, zobaczcie same
http://youtu.be/5YBwRMHpGyw
No i jeszcze ...
Zarpaszam na Candy już tylko 4 dni, papa!
Szydełkowe serduszka, postanowiłam sama "pojąć", jeszcze nie są zupełnie idealne, ale..
najfajniejsze jest to,ze naukę tych serduszek demonstruje...jakiś pan, zobaczcie same
http://youtu.be/5YBwRMHpGyw
No i jeszcze ...
Zarpaszam na Candy już tylko 4 dni, papa!
marzę o szydełkowaniu kwiatków - potrafię tylko łańcuszek ,- dziękuję ci za linka - te filmiki są przeznaczone właśnie dla mnie ;) są tam takie rzeczy które chciałabym umieć zrobić . Serduszka wyszły ci nawet b. dobrze jak na początek - praktyka czyni mistrza pozdrawiam serdecznie Edyta
OdpowiedzUsuńTak Edytko,a jak szydełkowanie wciąga zobaczysz.papa
UsuńTo masz w domu nauczycielkę i nie umiesz szydełkować?
OdpowiedzUsuńA ,tak, zawsze mama robiła na szydełku , nauczyłam się od niej na drutach a na szydełku dopiero teraz, po prosu . pa
UsuńSłodkie te serduszka naprawdę :) Może i ja się kiedyś nauczę szydełkować, ale to dopiero kiedyś, na razie podziwiam :) Pozdrawiam, pa
OdpowiedzUsuńPewnie,że warto, spróbuj,pa!
UsuńSzydełkowanie to wspaniałe hobby i przepraktyczne. Zobaczysz, jeszcze się nie obejrzysz, a pledzik za pledzikiem będzie Cię otulał. =)
OdpowiedzUsuńAniu, Ty jestes mistrz!
UsuńPięknie Ci idzie!!! Szydełkuj!!!
OdpowiedzUsuńEj, nie tak pięknie, ale rażniej na duszy jak coś wychodzi...papa!
OdpowiedzUsuńSerduszka wyszły Ci extra! Moje pierwsze były pokraczne:-)
OdpowiedzUsuńUhm, ja też miałam takie, ale prułam, prułam, ..
UsuńBardzo ładnie je zrobiłaś:) ja takie serduszko mam przy kluczach jako zawieszke:)
OdpowiedzUsuńTo fajny pomysł,
UsuńTez się chyba naucze,pozdrawiam;_
OdpowiedzUsuńEdytko, spróbuj, ten pan tłumaczy,pa!
UsuńKochan, podziwiam Cię... Ja też marzę, żeby się nauczyć... A Twoje dzieła są prześliczne... Ściskam Cię kochana
OdpowiedzUsuńPróbuj, a zobaczysz jak wciąga...ja już wieczorami wciąż szydełkuję serduszka..pa
UsuńSerduszka wyszły piękne. Ani nie jakieś tam, ani nie nieforemne, ani nie nieidealne, ale naprawdę wystrzałowe serduszka:-) A to coś czerwono - czarne pod spodem to mnie troszkę rozbawiło:-) A to dlatego, że tak samo wyglądają moje próby zaczęcia - zrobienia poduszki czy pledu:-) Nie żebym się z Ciebie śmiała, no w życiu. Ale tak mi się cieplej na duszy zrobiło, że to nie tylko mój przypadek, że nie wszystko wychodzi ogromnie idealnie za pierwszym razem:-) Choć teraz spojrzałam drugi raz, uważniej. I jest naprawdę dobrze. Naprawdę:-)
OdpowiedzUsuńA co do pana, który robi na szydełku. Ostatnio wyszedł nowy kwartalnik "Piękno i ..." coś tam w tytule, nie pamiętam teraz. No i w tymże kwartalniku jest duży artykuł o panu, Polaku, który od lat robi obrusy, haftuje je haftem toledo. I po prostu oszołomiło mnie! Robi cztery obrusy rocznie, takie ok. 1,5 na 2 metry z haczykiem. Na każdy potrzebuje 600 godzin! Od rana do wieczora. I robi to w specjalnej czapeczce na głowie, w której są silne latareczki i lupa. A te jego obrusy zachwycają. Bardzo. Panowie też potrafią:-) Miałam w pracy kolegę, naszego kierowcę, który czekając to tu, to tam na różne rzeczy lub osoby, robił swetry na drutach:-)
Ale zachciało mi się poszydełkować. Choć w zasadzie właśnie szydełkuję. Szal na czas. A raczej szal na 70 urodziny. A jednak marzy mi się się trochę gwiazdek i serduszek właśnie:-)
Pozdrawiam bardzo ciepło:-)
Edytko, ale się uśmiałam,zawsze ciekawie piszesz...specjalnie zamieściłam zdjęcie neudolnuych robótek,zawsze jest motywacja, zeby robić lepiej, papa!,
OdpowiedzUsuńOdkrywam u Ciebie wciąż nowe talenty!
OdpowiedzUsuńJa niestety nie umiem robić na szydełku i choć bardzo podobają mi się prace szydełkowe, to ono do mnie nie przemawia ...
OdpowiedzUsuń